Oglądałam ostatnio ten film. Wiecie czego nauczyli się wszyscy animowcy? Że nie tylko dobra animacja gwarantuje dobry film, ale też świtnie dopasowane teksty. W tym przypadku jeszcze kawałki bardzo znanych piosenek i melodii. I właśnie te piosenki, śpiewane przez ślimaki, które się zjawiają zawsze nie wiadomo z kąd, ale w odpowiedniej chwili. To one dodają swietnego smaczku temu filmowi. Swietna jest tez relacja ślimaki z Rodneyem na samym początku filmu. Bez tego film byłby raczej kanonowy.
Może oprócz ślimaków dobre były jeszcze żaby, które też zostały wkręcone w rózne kawały o francuzach.
A flm bardzo polecam dla tych którzy jeszcze nie oglądali. Śmiechu co niemiara. Dobry na poprawę humoru :]